Co łączy muzyka z Kielc Krzysztofa K.A.S.Ę. Kasowskiego z Marylą Rodowicz? - "Kasa i sex". Ten pamiętny utwór znów wspólnie wykonali na jednej scenie.
Jak oni to robią?! Kielecki muzyk Krzysztof K.A.S.A. Kasowski po 18 latach znów wystąpił z Marylą Rodowicz. Czas dla artystów zatrzymał się w miejscu? Wciąż wyglądają znakomicie. - Po raz pierwszy, po 18 latach, spotkaliśmy się z Marylą na jednej scenie. Zostałem zaproszony do jej występu otwierającego koncert "Lato z Radiem" - opowiada Krzysztof Kasowski. - Maryla, zaczynając koncert, zwykle wykonuje utwór "Kasa i Sex", którego refren wykorzystałem prawie 20 lat temu na mojej pierwszej płycie "Reklama" - mówi K.A.S.A. Tym razem to kielczanin był gościem w jej piosence. Wystąpili razem po 18 latach. Po raz pierwszy takie spotkanie miało miejsce w 1997 roku, podczas rozdania muzycznych nagród Fryderyków. - Jeśli chodzi o moje odczucia, to było podobnie. No, może mniej tremy. Byłem wtedy debiutantem, z niewielkim doświadczeniem scenicznym - mówi skromnie K.A.S.A. - Teraz było zdecydowanie więcej zabawy. A jeszcze, tym razem to ja musiałem dostosować się do oryginalnej aranżacji, czego nigdy przedtem nie robiłem, ale chyba nieźle wypadł ten występ, z czego bardzo się cieszę - śmieje się muzyk. Żałuje tylko, że z występu z Marylą nie powstał żaden teledysk. - Taka była decyzja ówczesnej firmy płytowej. To były czasy, kiedy krążki dobrze się sprzedawały i trzeba było szybko robić kolejne… - wspomina kielczanin.
Porównując zdjęcie z ostatniego występu K.A.S.Y i Maryli Rodowicz, z tym sprzed prawie 20 lat, nasuwa się pytanie - jak oni to robią?! Czas wydaje się być bardzo łaskawy dla obojga artystów. - Może tajemnica leży w tekście utworu "Kasa i sex"… - śmieje się Kasowski. - Cieszę się, że takie można odnieść wrażenie. Przyznam też, że Maryla zaskoczyła mnie swoją witalnością. I to nie po raz pierwszy. To niezaprzeczalnie królowa polskiej sceny. Należy do kilku polskich wykonawców, którzy mogą grać cztery godziny bez przerwy i każdy będzie znał prawie wszystkie jej utwory - zachwala muzyk.
W "Relaksie" tydzień temu pisaliśmy o najnowszym klipie K.A.S.Y. do utworu "Pan turysta". Być może już wkrótce powstanie kolejny. - Jest szansa, że nagram klip do jakiegoś starszego utworu w moim ulubionym ostatnio mieście, czyli Ciechocinku... Mówię całkiem poważnie - zaznacza muzyk.